Helmut Wick

(1915-1940)

Helmut Wick urodził się 5 sierpnia 1915 roku w Mannheim. W dzieciństwie często zmieniał miejsce zamieszkania. Jedno z nich znajdowało się w pobliżu lotniska. Helmutowi udało się wtedy wykonać lot pasażerski, który spowodował, że swoje plany życiowe postanowił związać z lotnictwem.

W wieku 20 lat wykorzystał fakt powstania Luftwaffe i wstąpił do tej formacji. W ciągu dwóch lat osiągnął stopień porucznika i rozpoczął szkolenie pod kierunkiem czołowego asa Luftwaffe, Wernera Moldersa. Następnie został skierowany do 2. dywizjonu 134 Pułku Myśliwskiego (II/JG134), latającego na Arado Ar 68 pod dowództwem Maxa Ibela, a w styczniu 1939 roku - do I/JG53 z Messerschmittami Bf 109, gdzie objął funkcję dowódcy eskadry 3/JG53, podczas gdy Molders był dowódcą pułku.

Podczas Kampanii Wrześniowej 1939 roku Wick został przeniesiony do I/JG2, stacjonującej na lotnisku Döberitz, a następnie Frankfurt-Rebstock, w głębi Niemiec. Nie wziął zatem udziału w zaciętych walkach, chociaż 22 listopada nad zachodnią granicą Niemiec udało mu się uzyskać pierwsze zwycięstwo powietrzne. W tym czasie związał się na trwałe z pułkiem JG2, noszącym imię czołowego asa I wojny światowej, Manfreda von Richthofena.

Kiedy rozpoczęła się Kampania Francuska, Wick był wreszcie we właściwym miejscu i właściwym czasie. Niestety, przez pierwsze dni walk nie mógł brać udziału w lotach bojowych z powodu niesprawnego silnika w jego Bf 109. Pierwszy lot bojowy wykonał dopiero 21 maja 1940 roku.

Już następnego dnia Wick odniósł pierwsze zwycięstwa w bitwie o Francję. Jego eskadra zaatakowała z zaskoczenia formację francuskich myśliwców i bombowców. Wick zestrzelił dwa samoloty. Kilka dni później w samotnej walce zestrzelił dwa brytyjskie Swordfishe, jednak z powodu braku świadków zwycięstwa te nie zostały mu zaliczone.

5 czerwca zestrzelił cztery Blochy 152C1, a następnego dnia kolejne dwa. 9 czerwca, mając na koncie 12 zwycięstw, został czołowym asem swojego pułku. Został wyróżniony Żelaznym Krzyżem I Klasy.

17 lipca, już w czasie Bitwy o Wielką Brytanię, Wick zestrzelił pierwszego Spitfire'a. Był to Tail-end Charlie - niepilnowany samolot z brytyjskiej formacji 14 maszyn. Pozostałe samoloty nawet nie zareagowały na atak.

1 sierpnia Wick objął funkcję dowódcy eskadry 3/JG2. 27 sierpnia odniósł swoje 20. i 21 zwycięstwo, podnosząc dorobek JG2 do 250 zniszczonych samolotów przeciwnika. Został przy tej okazji udekorowany Krzyżem Rycerskim.

9 września został mianowany kapitanem i dowódcą dywizjonu I/JG2. Wkrótce potem miał miejsce znamienny incydent, porównywany do sytuacji, w której Galland zażądał od Goeringa pułku Spitfire'ów:

Podczas inspekcji dywizjonu przez dowódcę 3 Floty Powietrznej, marszałka Hugo Sperrlego, zwrócono Wickowi uwagę, że personel naziemny nosi zbyt bujne fryzury. Kapitan odpowiedział: Ci ludzie pracują dzień i noc, aby nasze myśliwce mogły latać i mają ważniejsze rzeczy do zrobienia, niż strzyżenie włosów! Sperrle milczeniem przyznał mu rację.

Oznaczenia funkcyjne dowódcy pułku na samolocie Wicka. Widoczne ślady zamalowania poprzednich symboli

2 października Wick zestrzelił dwa Spitfire'y, a trzy dni później aż pięć kolejnych, osiągając ogólny wynik 41 zwycięstw. Dzięki temu uzyskał Liście Dębowe do Krzyża Rycerskiego. 19 października został najmłodszym majorem w Luftwaffe oraz dowódcą Pułku Richthofen. Poprzedni dowódca, major Wolfgang Schellmann, objął dowództwo JG27. 5 listopada Wick zestrzelił tzry kolejne samoloty przeciwnika, a następnego dnia pięć (2 Hurricane i 3 Spitfire), w ciągu zaledwie 13 minut!

54 oznaczenia zestrzeleń - w tym czasie najwyższy wynik wśród pilotów II wojny światowej. Zdjęcie wykonano na kilka dni przez śmiercią Wicka

28 listopada, w pierwszej misji tego dnia, Wick osiągnął ogólny wynik 55 osobistych zwycięstw powietrznych, co dało mu pozycję czołowego asa całej Luftwaffe. Pozycji tej zagrażał jednak weteran walk w Hiszpanii i były instruktor Wicka - Molders. Wick, pragnąc powiększyć przewagę, wystartował więc do kolejnej misji...

Zestrzelenie Helmuta Wicka

Sztabowy klucz Meeserschmittów, pilotowanych przez mjra Wicka, kpt. Pflanza, por. Leie i por. Fiby zbliżał się do Wyspy Wight - ulubionego miejsca polowań Wicka. W dole zauważono formację Spitfire'ów. Niemcy zaatakowali i Wick szybko odniósł swoje 56. zwycięstwo. Dwa kolejne samoloty zestrzelili Pflanz i Leie. Podczas walki Wick oddalił się jednak od pozostałych Messerschmittów i został otoczony przez myśliwce brytyjskie. Boczny Wicka, kapitan Rudolf Pflanz (oficer techniczny pułku), przerwał walkę i zaczął szukać swojego dowódcy. W odległości kilku kilometrów zauważył dwa samoloty, które zidentyfikował jako własne i przestał się nimi interesować. Po chwili spostrzegł jednak, że jeden z nich strzela do drugiego! Pflanz pognał w ich stronę, ale zdążył już tylko zauważyć, jak Spitfire (pilotowany przez Flt. Lt. Johna Dundasa z 609 dywizjonu RAF) zestrzeliwuje Messerschmitta. Wick wyskoczył ze spadochronem, który, choć uszkodzony, otworzył się. Pflanz zestrzelił Spitfire'a i zajął się osłanianiem zestrzelonego dowódcy. Wzywał nawet brytyjskie służby ratownicze, informując o zestrzelonym Spitfire, po czym krążył nad Wickiem do czasu, kiedy kończące się paliwo zmusiło go do powrotu w stronę Francji, gdzie lądował przymusowo. Niestety, majora Helmuta Wicka nigdy nie odnaleziono.

Dopóki będę mógł zestrzeliwać wrogów, dla sławy Pułku Richthofen i zwycięstwa Ojczyzny, będę szczęśliwy. Chcę walczyć i zginąć w walce, zabierając ze sobą tylu wrogów, ilu się da...

Helmut Wick

Samoloty Helmuta Wicka

Messerschmitt Bf 109E-4 majora Helmuta Wicka
Zdjęcie: Mike Green

Messerschmitt Bf 109E-3 żółta "2" - początek 1940 r. Kamuflaż standardowy, zielono-szary (RLM 71/02) z jasnoniebieskim (RLM 65) spodem i bokami kadłuba. Na bokach kadłuba drobne zielone i szarozielone plamki nanoszone pędzlem (charakterystyczna cecha samolotów JG2). Kołpak śmigła żółty (RLM 04), pod kabiną godło JG2 Richthofen.

Messerschmitt Bf 109E-4 żółta "2", W.Nr 5344 - sierpień 1940 r. Kamuflaż identyczny z opisanym powyżej. Na osłonie silnika godło III/JG2, przejęte przez Wicka jako godło osobiste.

Messerschmitt Bf 109E-4 W.Nr 5344 - październik 1940 r. Ten sam egzemplarz Messerschmita, co pokazany powyżej, ale już z oznakowaniem dowódcy I/JG2 i osłonami silnika pomalowanymi na żółto (oznaczenia szybkiej identyfikacji). Boczne krzyże mają niestandardowe, szerokie czarne obwódki.

Messerschmitt Bf 109E-4 W.Nr 5344 - listopad 1940 r. Ostateczna postać osobistego samolotu Wicka - oznaczenia dowódcy JG2 i żółty ster kierunku z 54 symbolami zestrzeleń.


Godła malowane na samolotach Helmuta Wicka:
1. Godło pułku JG2
2. Godło III/JG2, przyjęte przez Wicka jako godło osobiste. Słowo Horrido w nomenklaturze pilotów Luftwaffe oznaczało: zestrzeliłem samolot.

Tekst: Rafał Miszczak
Rysunki: W. Wayne Patton